Przede wszystkim warto sobie zadać pytanie czy chcesz zostać dietetykiem? Jest to praca zgoła inna niż rozpisywanie planów żywieniowych po godzinach spędzonych na treningach, liczeniu kalorii, dawaniu ogólnych zaleceń żywieniowych. Przede wszystkim praca jako dietetyk wiąże się z:
Dużo, co? No niestety, jeśli chcemy pracować jako „prawdziwi dietetycy” to trzeba się do tego przyłożyć. Oczywiście można tego nie robić i działać metodą „hit and run” czyli „bierz forsę i w krzaki” natomiast tworzenie sobie takiej opinii zaowocuje szybkim bezrobociem 😉 i nadmiarem wolnego czasu.
Krok drugi
Czas zdecydować z kim chcemy pracować. Czyli wybrać główne dziedziny, w jakich się specjalizujemy oraz na co jest duże zapotrzebowanie.
Oczywiście pewnie wiele osób wybierze segment „sportowcy” jest to naprawdę satysfakcjonująca praca, nie wymagająca dostosowywania się do Klienta lecz tworzenia takich planów by nasz zawodnik osiągał coraz lepsze rezultaty. Niestety jest to dość wąska grupa i dietetykowi bez dużego doświadczenie i portfolio ciężko będzie się z tego utrzymać. Kolejną grupą docelową są osoby borykające się z mniej lub bardziej zaawansowanymi problemami zdrowotnymi. Jest to silnie rozwijający się segment rynku i jako dietetyk, który działa w tym obszarze mogę Wam śmiało polecić dalsze kształcenie się w tym kierunku. Ważnym aspektem działania z tego typu pacjentami jest rzetelność i nie branie przypadków z którymi nie wiemy czy sobie poradzimy.
Mimo mojego ponad 8 letniego doświadczenia w pracy z zaburzeniami metabolicznymi i chorobami nadal nie przyjmuję niektórych jednostek chorobowych lecz odsyłam do znajomych, którzy się w tym specjalizują.
Zdecydowanie obecnie największą grupą będą osoby, które chcą poprawić swoją sylwetkę.
Skoro zdecydowaliśmy się już zostać dietetykiem i wybraliśmy obszar z którego chcemy być kojarzeni to co dalej ?
Tak, wszystkie te aspekty niosą ze sobą plusy oraz minusy ale dają nam dostęp do poszczególnych, często sprzecznych informacji.
Zacznijmy sobie od analizy studiów o kierunku „dietetyka”. Osobiście jak i wielu wybitnych specjalistów w tym kraju jestem zawiedziony poziomem jaki oferują uczelnie wyższe w zakresie żywienia człowieka.
Niestety często podawane informacje są przestarzałe (jak wiedza odnośnie kwasu foliowego). Pomimo, że pojawiają się takie przedmioty jak biochemia, biochemia żywienia, chemia organiczna, fizjologia człowieka gdzie uczymy się jak skomplikowany jest metabolizm ludzki i jak wiele czynników wpływa na przemianę materii to jednak ostatecznie kończymy na zajęciach gdzie głównym wyznacznikiem są kalorie, jakość pozyskiwanego pożywienia nie ma znaczenia, choroby mają mniejsze znaczenie niż kalorie i priorytetem jest jadłospis a nie pacjent co owocuje rozpisywaniem planów, których pacjent po prostu nie jest w stanie zrealizować.
Plusy ? Papierek, który jest bezdyskusyjnym z urzędem skarbowym zwolnieniem z podatku vat jako PKD 86.90.E (pozostała działalność w zakresie opieki zdrowotnej, gdzie indziej niesklasyfikowana).
Blogi, fora i influencerzy mogą być zarówno dobrym jak i kiepskim źródłem informacji. Dlaczego? Ano bardzo często osoby posiadające wybitny marketing nie są specjalistami w dziedzinie, którą promują. Nawet jeśli posiadają tytuł doktora to zajmują się tylko teorią a pacjenta widzieli ostatni raz na case study podczas studiów.
Oczywiście to działa w obie strony i śledzenie praktyków, którzy mówią „to działa więc mi zaufajcie” nie potrafiąc wytłumaczyć, na jakiej zasadzie działa lub może działać. Dlatego zawsze warto weryfikować czy dana osoba ma dobry marketing czy również jest specjalistą w swojej dziedzinie, który w swojej praktyce również nie zapomina o ciągłym kształceniu.
Kursy i szkolenia to moim zdaniem najlepsza początkowa droga dla świeżego dietetyka. Na dobrych szkoleniach możemy wyciągnąć zarówno najświeższą wiedzę teoretyczną jak i działające już schematy postępowania doświadczonego praktyka. Zdecydowanie ten obszar dał mi na początku największą wiedzę i umiejętności przy pomocy moim pierwszym Pacjentom.
Oczywiście nie każde wydarzenie będzie warte uwagi stąd również warto wybierać osoby, które są polecane oraz cały czas praktykują !!!
W końcu dochodzimy do najważniejszego aspektu czyli samodzielnego kształcenia się. To właśnie samorozwój pozwala nam weryfikować kompetencje szkoleniowców/blogerów/wykładowców. Dzięki nieustannej nauce jesteśmy w stanie coraz lepiej dopasowywać się do segmentu, który obraliśmy oraz poszerzać naszą specjalizację.
Książki, publikacje, badania naukowe to wszystko da nam ogromną wiedzę na temat działania ludzkiego metabolizmu w każdym poznanym jak dotąd aspekcie. Tutaj również jest pułapka 😉 Jaka ? niestety niektóre badania naukowe są sponsorowane lub przeprowadzone w nieodpowiednim środowisku. Stąd zawsze warto sprawdzić kto sponsoruje badanie, jak zostało przeprowadzone oraz jakie czynniki były brane pod uwagę a jakie pominięte.
Początki w zawodzie dietetyka wymagają nie mniejszego zaangażowania jak w przypadku pozyskiwania Klientów na treningi personalne. Istotna jest stała praca nad swoim wizerunkiem zarówno na żywo jak i w sieci. Sam Facebook może nie wystarczyć albowiem segment, który sobie obierzecie może nie być aktywnym użytkownikiem tego portalu. Warto więc zbadać gdzie może Was zobaczyć grupa docelowa (w następnych artykułach postaram się to szerzej opisać.
Marketing szeptany to nadal bardzo dobra metoda by stale uzyskiwać nowych i zdecydowanych Klientów. Dzięki świadczeniu usług na wysokim poziomie będziemy w stanie sukcesywnie zapełniać sobie grafik bez konieczności poświęcania większości czasu na przygotowanie reklam, czy chwytliwych postów lub pozyskiwania klientów na darmowych konsultacjach.
Nie mniej jednak zanim ten rodzaj marketingu przyniesie rezultaty to warto korzystać z wyżej wymienionych metod oraz prowadzić darmowe wykłady w placówkach zainteresowanych tematem zdrowego odżywiania.
Podsumowując, zawód dietetyka jak każda inna praca wymaga czasu i zaangażowania jest to jeden z bardziej odpowiedzialnych zawodów ze względu na pracę z czymś zdrowiem.
Jeżeli nauka biochemii i fizjologii oraz praca z wymagającymi pacjentami nie stanowi dla was przeszkody to szczerze polecam ten dynamicznie rozwijający się rynek.
Na koniec chcesz chciałbym dodać jedną bardzo ważna rzecz. Nie da się być pełnoetatowym dietetykiem oraz trenerem. Każda z tych dziedzin wymaga nakładu czasu oraz środków na szkolenia i stałe doskonalenie się. Nie da się być wybitnym trenerem i dietetykiem jednocześnie ze względu na rozległość materiału łącząc te dwa aspekty w żadnym nie będziemy wyróżniającym się specjalistą.
Brak produktów w koszyku.